i tam w Brzegu czułam się najlepiej i najbezpieczniej, choć z dala od domu i w pobliżu zagrożenia. żadnych trosk i tylko spokojny sen, życie pełne wrażeń, bicie serca unormowane.
owijałam wokół palców wolny czas z najważniejsza osobą. to utkwiło mi w pamięci najbardziej.
i wiem teraz, że do szczęścia niewiele potrzeba, a może to tam, to tylko przerwa od cierpienia?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz