środa, 31 grudnia 2014

dziękuję
za rok czegoś wspaniałego

poniedziałek, 29 grudnia 2014

hipokryzja wymieszana z żałością
trochę bawi mnie to, że ludzie myślą, że nie zdaję sobie z czegoś sprawy, a tak naprawdę jestem w pełni świadoma i poinformowana. a później czuję smutek

sobota, 27 grudnia 2014

każdy krzywdzi się sam, a to niczyja wina

piątek, 26 grudnia 2014

nie wiem, czego potrzebuję bardziej: miłości czy samotności
to już depresja
umierałam wiele razy, umrę i przeżyję kolejny

czwartek, 25 grudnia 2014

rozmowa nie boli
gdy myślę, że coś miłego przydarza się mnie, to jednak się mylę, bo zawsze komuś innemu. tej pierwszej i  lepszej. a ja jestem tylko pierwszą - lepszą, lecz nic niewartą

wtorek, 23 grudnia 2014

boję się noworocznych postanowień

niedziela, 21 grudnia 2014

nic mi w życiu nie wyszło
w tym roku nic ponad przeciętną

piątek, 19 grudnia 2014

uwolnij nas. albo nas zabij.

czwartek, 18 grudnia 2014

trudno jest ignorować rzeczy, dla których Cię pragnę

środa, 17 grudnia 2014

chciałabym tylko kochać, ale nie mam kogo

wtorek, 16 grudnia 2014

nie żyłam
martwa też nie byłam

poniedziałek, 15 grudnia 2014

to byłby najgorszy rok w życiu. na szczęście jedno światełko go ratuje i jeden uśmiech

sobota, 6 grudnia 2014

gdyby nie przypadek, nic byś z życia nie miała
dziękuję, to trochę za mało, ale dodając więcej, można  wszystko zepsuć

poniedziałek, 1 grudnia 2014

ograniczają mnie tylko myśli z drutu kolczastego

sobota, 29 listopada 2014

ja wiem, że robisz to specjalnie. rani mnie to, choć to dla mojego dobra
skończyłam się

czwartek, 27 listopada 2014

dawno nie płakałam, ostatnio coraz częściej

środa, 26 listopada 2014

poddałam się, nawet nie zaczynając walczyć

niedziela, 23 listopada 2014

od tygodnia nic się nie zmieniło. złe się nie stopniuje

niedziela, 16 listopada 2014

pomoże tylko cud, a cuda się nie zdarzają

sobota, 15 listopada 2014

nie chcę ani współczucia, ani litości, nie chcę nic

piątek, 14 listopada 2014

jestem winna
nie radzę życzyć nikomu źle, bo nasze pragnienia mogą się spełnić, a wtedy nie będzie nam tak dobrze, jak myśleliśmy

sobota, 8 listopada 2014

przecież jak kończyć, to kończyć wszystko, nie?

środa, 5 listopada 2014

mam słabość do oszustów

poniedziałek, 3 listopada 2014

weszłam z nadzieją, wyszłam z nożem w plecach

czwartek, 30 października 2014

poczekam kolejne trzy lata, przejdzie mi, a później znów się zacznie

wtorek, 28 października 2014

lepiej byłoby się nigdy nie poznać, przecież...
cierpieć nie możesz, smucić też nie, cieszyć w ogóle, najlepiej nie okazuj emocji, bo nie wypada

niedziela, 26 października 2014

niby nic a jednak coś. wszystko.

niedziela, 19 października 2014

a na samą myśl kręci mi się w głowie i czuję, jakby tona smutku zgniatała mi klatkę piersiową
niczego tak w życiu nie pragnę i nigdy nie pragnęłam

środa, 15 października 2014

chcę właśnie tę konkretną, nie jakąś.

sobota, 11 października 2014

pan ma truciznę we krwi!

niedziela, 5 października 2014

krytyki wobec tego, co w moim mniemaniu najlepsze i wartościowe,  nie da się przyjąć. obecnie artstop. aż się pogodzę

sobota, 4 października 2014

wszystko jest wyśmienicie, dopóki nie pojawia się pewna myśl, która towarzyszy mi przez cały dzień, pojawia się w najmniej odpowiednim momencie (choć właściwie żaden  nie jest odpowiedni), nie daje spać. a jedyne, co pozostało mi uczynić, to usiąść gdzieś w ciemnym kącie i przeżywać ją,  niedającą spokoju i odbierającą siły. podświadomie ją analizuję, a może to świadomość wypiera to, czego boję się od dawna powiedzieć na głos. i nie przyznaję się nawet przed sobą. dam żyć sobie.

i innym, może już obcym.

poniedziałek, 22 września 2014

minimum słów
maksimum treści

czwartek, 18 września 2014

bo przecież po tak cienkim lodzie możemy się tylko czołgać. czołgam się jak na razie tylko ja, nieudolnie. niebezpiecznie mi i zimno
łapię się na tym, że mi tego nie brakuje. słów, myśli, rzeczy charakterystycznych. biczuję się wtedy w myślach, bo wiem, że sama jestem winna i że mogę to naprawić.
ale się boję

niedziela, 14 września 2014

brak mi słów na to, jak ludzie są popierdoleni  i jak bardzo są niedouczeni i wierzą w każdą głupotę, którą im się powie i jak szybko wyciągają wnioski, zbyt pochopnie, jak często podają dalej niesprawdzone informacji. a ja po raz kolejny stałam się ich ofiarą. 
wielkie
kurwa
dziękuję

prawda boli, prawda? 


sobota, 13 września 2014

czasami śmieję się, bo wiem, że ty też byś się zaśmiał

środa, 10 września 2014

ludzie zbyt często i nienaumyślnie stawiają kropki, zamiast zwolnić i po prostu użyć przecinków. zbyt. często.

wtorek, 9 września 2014

żyję w zawieszeniu

niedziela, 7 września 2014

poproszę tylko o łaskawy sen

czwartek, 4 września 2014

myślami sprowadzam do siebie zdarzenia, nie ludzi
niedelikatne aluzje nie działają lepiej niż prawda, trzeba pamiętać

środa, 3 września 2014

a my to się nie znamy już wcale

piątek, 29 sierpnia 2014

tak głośno, byleby nie słyszeć myśli

czwartek, 28 sierpnia 2014

wszyscy jesteście hipokrytami

środa, 27 sierpnia 2014

dawno nie czułam tego zimna, a teraz zamarzam

wtorek, 26 sierpnia 2014

jak widać nie ma już dla mnie ratunku, a od pesymizmu nie da się uciec

niedziela, 24 sierpnia 2014

listy powinno się czytać w momencie ich otrzymania, inaczej można popełnić błędy, przed którymi nas w nich ostrzegano

sobota, 23 sierpnia 2014

a każdy następny raz jest tym pierwszym i ostatnim

czwartek, 21 sierpnia 2014

moja najpiękniejsza katastrofa

wtorek, 19 sierpnia 2014

szept to szept, ale nadal go słychać
pewne rzeczy docierają do nas dopiero dzień po, psychiczny kac.

poniedziałek, 18 sierpnia 2014

są rzeczy, w które nawet ja nie wierzę

środa, 13 sierpnia 2014

we mnie tli się wieczne światło

piątek, 8 sierpnia 2014

Nic tak nie zatruwa powietrza jak rozkładająca się przyjaźń.— Henryk Elzenberg

czwartek, 7 sierpnia 2014

Bo nie poznaliśmy się po to, by o sobie zapominać
lepiej wcale niż na krótko

wtorek, 29 lipca 2014

bo to śmiertelne jest i nieuleczalne

sobota, 26 lipca 2014

za łaskę nieszczerze dziękuję

piątek, 25 lipca 2014

niewiarygodne, jak łatwo o kimś zapomnieć

środa, 23 lipca 2014

słowa to jedyne co mogę mieć
słowa to jedyne co pozostało

wtorek, 22 lipca 2014

i przestań się czerwienić
myśląc, że unikanie to jedyne wyjście

sobota, 19 lipca 2014

po raz kolejny sen kieruje moim dniem

środa, 16 lipca 2014

na to nie ma leku

wtorek, 15 lipca 2014

żyjemy trochę sobą

niedziela, 13 lipca 2014

otoczywszy się niewłaściwymi ludźmi, umarła
milion małych ran, które otwierają się. za chwile zostanie ze mnie sama zakażona krew

piątek, 11 lipca 2014

nie patrz tak na mnie, tylko poczuj moją duszę

środa, 2 lipca 2014

tej śmierci boję się najbardziej,  bo odbierze mi jedyne spełnione marzenie

wtorek, 1 lipca 2014

i tam w Brzegu czułam się najlepiej i najbezpieczniej, choć z dala od domu i w pobliżu zagrożenia. żadnych trosk i tylko spokojny sen, życie pełne wrażeń, bicie serca unormowane. owijałam wokół palców wolny czas z najważniejsza osobą. to utkwiło mi w pamięci najbardziej.  i wiem teraz, że do szczęścia niewiele potrzeba, a może to tam, to tylko przerwa od cierpienia?

poniedziałek, 30 czerwca 2014

sen to moja oznaka tchórzostwa

niedziela, 29 czerwca 2014

o kilka słów za dużo, tym razem zupełnie niepotrzebnie
nikt tak pięknie nie mówił, że się boi miłości
i odpowiedzialności

czwartek, 26 czerwca 2014

a dziś oprócz wstydu na usta cisną mi się tylko łzy

środa, 25 czerwca 2014

dzień osiemnastych urodzin jednak może zmienić wszystko, i może też nie dać się zapomnieć i z każdym dniem gnić w pamięci coraz bardziej a tchu nadal brak

poniedziałek, 23 czerwca 2014

szyderczy uśmiech dla wszystkich

niedziela, 22 czerwca 2014

prosiłam tylko o dwie rzeczy, tylko dwie: o opiekę i żebyś nie zniknął. z impetem nie spełniłeś żadnej.

piątek, 20 czerwca 2014

ścigam niepotrzebne

czwartek, 19 czerwca 2014

wiesz jak to jest być nieznośnym/nie do zniesienia samym dla siebie?

wtorek, 17 czerwca 2014

a podobno gorzej być nie mogło
patrząc w lustro, szukam zagubionego uśmiechu

wtorek, 10 czerwca 2014

jesteśmy dla siebie tylko wtedy, gdy ty chcesz. to ty dyktujesz warunki, a to nie na tym powinno polegać

piątek, 6 czerwca 2014

zawsze przedstawia siebie jako najbardziej pozytywną osobę, pełną energii i chęci do życia  i zapału też, do rozwijania się, nawiązywania nowych znajomości. gardzi nihilizmem, użalaniem, nudą i pesymizmem. tak naprawdę sam jest taki, pełen obaw, niechęci, lenistwa  i krytyki wobec siebie i świata. i zaczęłam dostrzegać tę nieidealność. kilka procent myśli rozjaśnia

czwartek, 5 czerwca 2014

parafrazując klasyka: bądź odważna, nie ślepa 
teraz wychodzi ze mnie drzazga, co siedziała mi pod skórą od dni wielu

środa, 4 czerwca 2014

umieram, z każdym dniem coraz bardziej

wtorek, 3 czerwca 2014

ale nie mój
moim przeznaczeniem jest być zwykle nieszczęśliwą

niedziela, 1 czerwca 2014

smutno jest wiedzieć, że nikt za mną nie tęskni
skoro Świetlicki tak mówi, to tak będzie

sobota, 31 maja 2014

mieliśmy tylko jeden dzień i mimo że zniszczył fundament ostatnich kilku miesięcy i tak wiem, że wykorzystaliśmy go w pełni

piątek, 30 maja 2014

Jestem na głodzie dotyku, słów i marzeń.
-soup.io

czwartek, 29 maja 2014

pesymizm nabyty

poniedziałek, 26 maja 2014

my nie dzieli się ani przez dwa ani przez jeden
nie potrafię złościć się na ludzi, jest mi ich zbyt żal
nasyć się tymi kilkoma literami

sobota, 17 maja 2014

roznieciliśmy pierwszy ogień zbyt szybko, to i szybko nas spalił

czwartek, 15 maja 2014

niebo płacze deszczem, więc ja już nie muszę

środa, 14 maja 2014

nie obiecuj, ale zawsze dotrzymuj słowa
kiedyś umrę na samotność
spokojnie, to tylko nieudany miesiąc

czwartek, 8 maja 2014

udaję, że nie czekam, udaję bo tylko to umiem
wierzę, że zachowałam najlepszą opcję choć i tak niesatysfakcjonującą
to niezbyt świeże zmartwienie, ale ciągle łamie mi się głos, gdy o tym myślę

wtorek, 6 maja 2014

staliśmy się dla siebie nikim, nieznajomymi
nie można żałować, bo nie mógł odejść ktoś, kto nie miał zamiaru zostać
może samotność to jedyne, co mogę mieć?

wtorek, 29 kwietnia 2014

najkrótszy wiersz, ale z największym przesłaniem:

dziękuję
gram w twoją grę

poniedziałek, 28 kwietnia 2014

a w środku mnie pada deszcz

sobota, 26 kwietnia 2014

nie bez powodu wyglądam jak śmierć

czwartek, 24 kwietnia 2014

moja słodka udręko, miń

środa, 23 kwietnia 2014

jakby się dało to wyrzygałabym własne życie. dwa razy
gdy człowiek coś sobie wmawia, wkrótce w to uwierzy

wtorek, 22 kwietnia 2014

oddam wszystko żeby wszystko mieć
a może chcę za mocno?

poniedziałek, 21 kwietnia 2014

a może tylko mi się wydawało. jak zwykle

niedziela, 20 kwietnia 2014

moja walka polega na pozostawieniu rzeczy samym sobie
nie cieszyłam się wcale, ale widać cieszyłam się zbyt mocno

sobota, 19 kwietnia 2014

teraz płakać  nie powinnam

piątek, 18 kwietnia 2014

nie przygotowywać się do bitwy, będąc pewnym, że i tak się ją przegra. ale jednak ją wygrać
i nie bój się

czwartek, 17 kwietnia 2014

a więc to jest magia
i nie wiem, czy jestem pewna
tak szybko to mi się jeszcze żadne marzenia nie spełniały. w ogóle mi się nie spełniały

środa, 16 kwietnia 2014

ten ogrom szczęścia jeszcze do mnie nie dociera

wtorek, 15 kwietnia 2014

jeszcze nigdy nie było we mnie tyle złości. i cierpię przez to, bo nie na tą osobę powinnam być zła, nie na to najważniejszą, którą zawiodłam. a przecież myślałam, że już się wypaliłam. uczucia pozostały, tylko zmieniły oblicze
nie da się leczyć trucizną, przez którą jest się chorym
dzisiaj jestem trupem

niedziela, 13 kwietnia 2014

życzę sobie, żeby się udało

piątek, 11 kwietnia 2014

nie mam w zwyczaju przepraszać

czwartek, 10 kwietnia 2014

wszystko jest idealnie, dopóki nie patrzę w lustro
osiągnęłam apogeum

środa, 9 kwietnia 2014

sny mi w tym wszystkim nie pomagają. ja jedno, sny drugie, a rozum jeszcze coś innego

poniedziałek, 7 kwietnia 2014

ciężko jest udawać, że nic się nie czuje
problem w tym, że zawsze chcę więcej
pakuję się w coś, co odpowiada mi tylko w połowie, ale intryguje w całości

niedziela, 6 kwietnia 2014

I to jest w tym wszystkim najgorsze, że nie umiem ci tego powiedzieć.— Świetlicki

sobota, 5 kwietnia 2014

lepiej nie mieć nic, niż mieć i stracić
niech ktoś mnie wyłączy, teraz!

piątek, 4 kwietnia 2014

uczę się przy Tobie tęsknoty

czwartek, 3 kwietnia 2014

ciężko jest nie mieć uczuć

wtorek, 1 kwietnia 2014

wycofuję się, bo zabrnęłam za daleko i za głęboko
proszę,  nie
klina klinem

niedziela, 30 marca 2014

nadinterpretuję

piątek, 28 marca 2014

uwikłana we własne kłamstwa, zaczynam wątpić

czwartek, 27 marca 2014

coś. się. kurwa. zjebało.
z każdym dniem coraz mniej

wtorek, 25 marca 2014

za dużo na raz

poniedziałek, 24 marca 2014

intuicja nie zawiodła,
znów.
jest dziwnie

niedziela, 23 marca 2014

mam czas na wszystko, a tak naprawdę nie mam czasu na nic
ślepym można być, nawet mając zdrowe oczy

czwartek, 20 marca 2014

priorytety się zmieniają
ludzie nie są niezastąpieni
centrum uwagi nie jest najważniejsze

sobota, 15 marca 2014

Urodziłam się zbyt wrażliwa, zbyt dumna, ale też zbyt krucha.
                                                                                               Maria Callas

czwartek, 13 marca 2014

na coś umrzeć trzeba - na miłość

środa, 12 marca 2014

umarliśmy, gdy się urodziliśmy
czuję, że się nie dogadamy
jutro jest dziś

niedziela, 9 marca 2014

mam wszystko, a brakuje mi jeszcze jednego
jednoznaczność nie istnieje

sobota, 8 marca 2014

istnieje coś takiego jak przeznaczenie

piątek, 7 marca 2014

tak źle to chyba jeszcze nie było
albo nie pamiętam
znowu
w życiu
mi
nie wyszło
po raz kolejny zauważam, że nie wykorzystuję okazji i szans, jakie podsuwa mi los. dostaję je, a następnie marnuję, bo wygodniej jest narzekać, niż działać. piszę to w obliczu nadchodzącej katastrofy. Kryzys już obecny

czwartek, 6 marca 2014

mam wrażenie, że Cię to męczy

środa, 5 marca 2014

nie wstydzę przed nikim tak bardzo jak przed sobą
to, co pomyślę, echem odbija mi się w sercu. miękkim, otwartym, ale skłonnym do nadmiernej paniki

wtorek, 4 marca 2014

nie wolno mi bo sama sobie nie pozwalam

poniedziałek, 3 marca 2014

jednoznaczna odpowiedź uzyskana

niedziela, 2 marca 2014

muszę
się
zatrzymać
przestać
za dużo mówię i zbyt szybko się cieszę
niech mnie ktoś uszczypnie
pierwszy dzień nieba, piekło ostygło
nie mam pewności, ale nadziei też nie, na siłę ją wypieram

sobota, 1 marca 2014

piekła dzień pierwszy

piątek, 28 lutego 2014

wołam nie myśl i ucicham
jestem zagubiona w tym raju
a nadejdzie piekło
niepokojące się dzieje
idealnie jest, więc dlaczego czekam na coś i się boję? może jest zbyt

środa, 26 lutego 2014

jedna taka szansa na sto, dziękuje nie skorzystam
opowiedzmy sobie miłość

wtorek, 25 lutego 2014

zabierz mnie do miejsca, w którym moja dusza może zostać

poniedziałek, 24 lutego 2014

boję się o tym mówić, wypowiadać to na głos
boję się o tym, pisać
wstyd
i boję się o tym myśleć
serce poczekaj na miłość, serce poczekaj na odwzajemnioną i nie kochaj zbyt prędko i zbyt mocno
powoli uwalniam to, co skryte, widzisz?

sobota, 22 lutego 2014

ludzie kłamią tak wiele, że nie wierzą w prawdę
nie przyzwyczajać się
nie przywiązywać się
nie...

piątek, 21 lutego 2014

dawno nie płakałam, dzisiaj  będę
znowu się zaczyna
za szybko
zbyt mocno
zbyt gwałtownie
nie mogę, bo to mnie zgubi

czwartek, 20 lutego 2014

ostatnio zabierasz mi cały mój czas

wtorek, 18 lutego 2014

nie wiem czy to jeszcze żarty czy już na poważnie
może ja jestem obłokiem

piątek, 14 lutego 2014

dlaczego ludzie nie potrafią otwarcie mówić o swoich uczuciach, o tym co ich gnębi, przez co w nocy przeżywają męki

wtorek, 11 lutego 2014

życzę sobie więcej takich wieczorów, takich rozmów, takich ludzi, takiej nocy jak ta

poniedziałek, 10 lutego 2014

wstyd mi przyznać, że mi nie zależy

niedziela, 9 lutego 2014

wiem, że nie mogę, nie powinnam
człowiek o takiej wrażliwości nie jest człowiekiem bez serca
najbardziej czego się boję -to, że mogę już nigdy nic nie napisać, bo skończyło się coś co wyniszczyło mnie najbardziej od trzech lat. nie cierpię już, a ponoć człowiek najlepiej pisze właśnie wtedy

sobota, 8 lutego 2014

jedno zdanie i wszystko wraca. Znowu. Kurwa

piątek, 7 lutego 2014

jedna piosenka, która zawsze wywołuje te demony

czwartek, 6 lutego 2014

to, że nic nie mówię, to nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia. oznacza to tylko, że albo w środku mnie krzyk obija się o płuca i serce, albo wątroba przeżywa małą śmierć  przez to, co własnie usłyszałam. lub też widzę, jak zwyczajnie depczę moją małą stopą wszystkie słowa, które wyszły z czyichś ust

sobota, 1 lutego 2014

I can't fight you any more
It's you I'm fighting for

środa, 29 stycznia 2014

przywiązałam się do tych nocnych rozmów, słów rozumianych i bycia sobą

poniedziałek, 27 stycznia 2014

nie stało się nic a czuję się jakby było najgorsze
dlatego, że sama sobie to robię. Sama jestem sobie winna. Nie mam co robić, szukam sensu życia i sobie go znajduję. Szkoda, że właśnie w taki sposób. Nie czuć nic i nagle poczuć wszystko. Nic się nie zmienia. O tej sytuacji wszystko jest trudniejsze, niełatwe. Mimo że nigdy nie było tak dobrze
kilka słów, kilka prostych zdań i na głos wypowiedzianych myśli. Tak wspaniale wiedzieć więcej niż kiedykolwiek. Domyślać się względnie, niby mieć nadzieję ale nie mieć nic. I jedyne co możesz zrobić to nic. Pozwólcie mi przestać.

sobota, 25 stycznia 2014

nic nie czuję, szkoda.
Połączył nas wspólny smutek
                                           -J.Żulczyk 

wtorek, 21 stycznia 2014

do głowy przychodzi mi tylko jedno: musisz przestać

niedziela, 19 stycznia 2014

samoznalezienie

poniedziałek, 13 stycznia 2014

brnę w to dalej, chociaż wiem, że dobrze na tym nie wyjdę

sobota, 4 stycznia 2014

są sny, które pamiętam do dziś, w każdej chwili. bardziej realne niż to, co teraz.
i tak od jednego do drugiego, z chwilą zakłopotania, skrywanych spojrzeń, koszmarów sennych i nieśmiałych uśmiechów. później znów krótkie rozmowy, lub ich brak, rozmyślania nad milionem wrażeń zawartych w dwóch sekundach, gdy świat się zatrzymał. to na świeżo. potem ja z tego ochłonę i zapomnę, bo przestanie to mieć jakiekolwiek znaczenie, do następnego razu. do za dwa miesiące, do grudnia za rok, do za trzy lata. do na wieczność.